Archiwum sierpień 2011


sie 27 2011 tak troche o muzyce :)
Komentarze: 0

 Drugi dzień z blogiem, druga notka przy muzyce Guns n roses :) Hair of the dog z płyty 'the spaghetti incident?'

 Nuda dzisiaj, posprzalatalam dom, pogralam na kompie, potem na basie... tata 'wkurzył się' na komputer, o mało go nie wyrzucił za okno :D ach ci nerwowi rodziciele!

 Dzisiaj zatęskniłam za żółwiem, tym w oczku wodnym oraz tym ktorego z nami już nie ma, :( (RIP żółwiku) lecz będzie zawsze miło wspominany. 

 Dowiedziałam się niedawno że moja mama lubi słuchać metalu... ciekawe co? Najmłodsza to ona nie jest. Stało się to tak: kupiła mi ostatnio płytę Testament - The Ritual. Fajna nawet, bardzo polecam. W każdym razie kilka dni później, spytała się o ową płytę, czy mi się podoba i czy słuchałam, no to zaproponowałam wspólne słuchanie :). Po kilku piosenkach ona mówi: wiesz, można sie nieźle przy tym zrelaksować :D no cóż, nie spodziewałam się tego po niej, mimo że znam ją od 14 lat! Gadałyśmy potem troche o muzyce, obmyśliłyśmy niecny plan przekonania tate żeby pozwoliłmi grać na perkusji w garażu.

 Potem przyszedł mój zacny rodziciel i gadaliśmy przy bitach  Scorpionsów. Niestety nie udał się plan z perkusją :/ no cóż, zawsze zostaje ta w szkole lub mogę grać u znajomej ;D Dobra opcja, musze to przemyśleć! 

 No to tradycyjnie na koniec pozdrowienia, tym razem oprócz tych ode mnie i żółwia, dołącza się FORFITER! czyli kumpela. A co mi tam, i tak nikt tego nie czyta :D

sie 26 2011 krótko o mnie i planach
Komentarze: 0

 Raczej nikt tego nie będzie czytał ale co mi tam, napisze.

 To może najpierw sie przedstawie.

  Nie nazywam sie Martyna Przybylska, ale podałam te dane bo tata sie ostro wkurza jak podaje prawdziwe. Co do wieku to mam 14 lat. Mieszkam w Warszawie, chodzę do prywatnej szkoły, mam wielu znajomych i jeszcze więcej zainteresowań. Jedyną rzeczą która przeszkadza mi w robieniu niesamowicie zajebistych rzeczy jest moje ładnie mowiąc ogromne lenistwo (jak ktoś ma pomysł jak się go pozbyć to prosze pisać!).

   Gram na basie (jak ktoś jest łomem i nie wie to jest to gitara basowa :)) i naprawde nieźle mi idzie, lubie to, ale najbardziej lubie grać z moim nauczycielem, nie dlatego że przystojny (nie za bardzo ;)) ale dlatego że bardzo miły i cholernie optymistyczny. No i świetnie gra.

   Nie chce mi sie wiecej teraz pisać, a wam nie chce się zapewne czytać więc kończę ten post czy cokolwiek to jest uprzedzeniem. przedzam mianowicie o tym, że będę pisać o relacjach między ludźmi, uczuciach (no ale bez przesady) i będę pokazywać moją kreatywność :) (od czasu do czasu oczywiście).

   Zachęcam do komentowania i pozdrawiam, ja.